- autor: sebkar4, 2015-04-13 17:40
-
W pierwszej kolejce odnosimy pierwsze zwycięstwo. Na zdjęciu bohater spotkania Adam Badera
W rozwinięciu krótki opis spotaknia
Spotkanie zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Rzut rożny dla gości otwiera nam okazję do kontrataku, piłkę przejmuje Nikodem Zawada szybko uruchamia najlepszego zawodnika meczu Adama Baderę a ten idealnie odgrywa do inicjatora całej akcji i prowadzimy już w 2 min 1:0. Zabrzanie próbują odpowiedzieć natychmiast i po kolejnym rzucie rożnym piłka minimalnie mija światło naszej bramki bronionej przez Łukasza Helbig. My też nie pozostajemy dłużni i po kornerze w 6' w zamieszaniu pod bramką mamy okazję na podwyższenie wyniku. Minutę później błąd obrońcy Gwarka, piłkę przejmuje Badera, którego można powstrzymać tylko w nieprzepisowy sposób. A że było to w polu karnym, jedenastka, którą pewnie egzekwuje Mateusz Mosz. Przyjezdni się nie poddają i ich strzał z dystansu w 14 min znów o włos mija słupek naszej bramki. My też próbujemy, ale strzał Przemka Paszka zza pola karnego niecelny. W 20' indywidualna akcja zawodnika gości Adama Tarki kończy się strzałem z kilkunastu metrów i zdobyciem kontaktowego gola. Odpowiadamy błyskawicznie. Kolejny raz Adam ucieka obrońcom, dośrodkowanie do Mateusza Morawy i mamy 3:1. Bramka podłamała nieco zawodników Gwarka i kolejne okazje na bramki ma Konrad Warmiński. Najpierw obsłużony podaniem Patryka Koczwary nie udaje się opanować piłki, a pięc minut później jego strzał zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza gości . Pierwszą połowę kończą Zabrzanie groźnym strzałem. drugą odsłonę zaczyna Mati Morawa indywidualną akcją. W 41 min idealną okazję marnuje Olek Folmert, który z kilku metrów nie trafia idealnie w piłkę. W 49' ku rozpaczy przyjezdnych na indywidualną akcję decyduje się znów "Adi Badi". Jego rajd kończy się bramką i mamy 4:1. Kolejna akcja, Przemek Paszek ładnie przedostaje się prawą stroną, dośrodkowuje wprost na nogę Kondzia, który z najbliższej odległości podwyższa wynik spotkania. Goście pogodzili się z porażką a my kontrolując wydarzenia na boisku, po strzałach Konrada i wprowadzonego po przerwie Patryka Kowalskiego stwarzamy sobie kolejne okazje na zdobycie bramki. Wygrywamy w pełni zasłużenie, choć wbrew temu co sugerowałby wynik mecz nie należał do łatwych