- autor: sebkar4, 2014-11-09 09:36
-
Stało się to czego wszyscy się obawiali. Po rundzie jesiennej, wraz z zespołem Iskry Pszczyna, która uległa Ruchowi Chorzów opuszczamy szeregi pierwszoligowców. Na finiszu obie ekipy z Częstochowy, zarówno Raków który wygrał swoje dwa ostatnie mecze, jak i Skra, która pokonała osłabionego Górnika, zdołały wyprzedzić nas w tabeli. Nieoficjalnym Mistrzem Śląska Jesieni 2014 został w pełni zasłużenie Ruch Chorzów, który wyprzedził o pięć oczek drużynę Górnika Zabrze. Trzecie miejsce dzięki korzystniejszemu bilansowi bezpośrednich spotkań z Piastem Gliwice zajęła ekipa Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Krótkie podsumowanie...
Spotkanie z Piastem zaczynamy bez trzech zawodników z podstawowego składu (Przemek Paszek, Olek Folmert, Patryk Konsek), a to przy naszej bardzo wąskiej ławce rezerwowych nie wróżyło już najlepiej. Pomimo tych przeciwności i bardzo trudnych warunków na boisku nasza drużyna zostawiła wiele sił i serca w tym meczu. Przewaga Piasta co prawda nie podlegała dyskusji, ale my też próbowaliśmy zagrozić kilkakrotnie bramce gospodarzy. Pierwszą okazję na bramkę mieli w 4' gliwiczanie ale najlepszy tego dnia w naszej ekipie Łukasz Helbig, przytomnym wyjściem zniwelował zagrożenie. My odpowiadamy wyborną okazją Konrada Warmińskiego pięć minut później. W 15 minucie akcja Piasta prawą stroną. Naszemu obrońcy ucieka Sebastian Sujecki, którego dośrodkowanie w zamieszaniu podbramkowym wykorzystuje Błażej Czuban umieszczając z najbliższej odległości piłkę w siatce. Co my na to? W 22' piłkę na środku boiska otrzymuje Mateusz Mosz i idealnym podaniem obsługuje "Kondzia", który wykorzystuje okazję i obok bramkarza posyła piłkę do siatki. Wynik nie zmienia się aż do 35 minuty, kiedy to ponownie niepilnowany Czuban wyprowadza gospodarzy na prowadzenie strzałem z 8m obok bezradnego Łukasza. Sędzia nie pozwalając nawet rozpocząć gry od środka kończy pierwszą połowę. Drugą zaczynamy od straty bramki. W 38' sam przed naszą bramką znajduje się Daniel Wrazidło i pewnie podwyższa na 3:1. W ekipie Piasta bardzo dobre spotkanie gra Wojciech Kamiński (na zdjęciu w niebieskim stroju), który nie podzielnie panuje w środku boiska. Gliwiczanie stwarzają sobie kolejne okazje, ale albo im strzałom brakuje precyzji (m.in Czuban z kilku metrów nad bramką), albo rewelacyjnie broniący sytuację sam na sam, czy też wybiegając w stylu Neuera, Łukasz nie pozwala na podwyższenie wyniku. W naszej ekipie szansę na gola mają Mateusz Morawa i Patryk Koczwara po ładnej akcji Dawida Miery (na zdjęciu w białej koszulce). Najlepszą okazję w drugiej części ma Patryk Kowalski w 43', ale jego strzał z dobrej pozycji jest niecelny. Po końcowym gwizdku dowiadujemy się, że Skra niespodziewanie pokonała Górnika co oznacza naszą degradację do drugiej ligi. Szkoda. Teraz trzeba zrobić wszystko by za rok wrócić do elity na śląsku. Na pewno nas na to stać.